Baton białkowy możemy zakupić bądź przyrządzić sami w domu. Pierwsza opcja jest niewątpliwie wygodniejsza, jednak aby owa przekąska była istotnie proteinową, musimy wypracować w sobie nawyk czytania etykiet i poszukiwania produktów wyłącznie wysokiej jakości. Tylko w ten sposób zachowamy pewność, że nie nabywamy przysłowiowego kota w worku, oraz że nie zaszkodzimy swojej ciężko wypracowanej w pocie czoła sylwetce.
Baton białkowy. Jaki powinien być?
Batony proteinowe powinnny być przede wszystkim posiłkiem proteinowym. Ot, cała mądrość. Wysoki udział białek jest bowiem tym, co wyróżnia go od zwykłego batona i prawdziwego cheata. Przy czym, najbardziej pożądanym jest wysokojakościowe białko serwatki, na którego obecność warto zwrócić uwagę podczas analizowania składu. Ale, ale! Białko to nie jedyny składnik naszej proteinowej przekąski, o którego udział (lub brak udziału) powinniśmy się zatroszczyć.
Węglowodany i tłuszcze także wchodzą w skład batonów białkowych, czasem zwiększając ich kaloryczność. I czasem bardziej, niż to konieczne... Nie pozwalajmy się więc nabierać na kolorowe opakowania i hasła promocyjne! Zawsze sami analizujmy, co jest dla nas dobre, a co nie. A zacznijmy od etykiet, i tak też, jeśli lista składników naszego batonika rozpoczyna się od cukru, od razu odłóżmy go na półkę! Bądźmy również wymagający względem zawartego w produkcie białka. Sojowe czy pszeniczne z trudem nazwać tymi pierwszej klasy…
Przed czy po treningu?
To pytanie zadaje wiele osób. Odpowiedź nie jest jednak jednoznaczna, gdyż nasz baton możemy spożyć w kilku sytuacjach - zamiast posiłku, w formie zdrowego cheata, przed lub po treningu. Jeśli decydujemy się na pierwszą opcję, możemy świadomie zwiększyć kaloryczność batonika, kupując taki, który dostarcza energii w przedziale 400-500 kcal. Rzecz jasna, nadal wnikliwie kontrolując skład naszej przekąski.
Zdrowy cheat? Okazuje się, że to możliwe! Batony białkowe są z pewnością lepszą alternatywą, niż klasyczny, słodki batonik czy czekolada. Co więcej, sycą na znacznie dłużej, co skutecznie powstrzymuje przed sięgnięciem po produkty gorszej jakości. Wniosek? Jedzone od czasu do czasu w chwilach kryzysu, nie tylko nie zaszkodzą naszej diecie, co efektywnie ją wesprą!
Niewątpliwie, najbardziej optymalną porą na baton proteinowy jest czas przed treningiem. Dlaczego? Zjedzony na krótko przed wysiłkiem, pozytywnie naładuje nas energią, której będzie nam trzeba w trakcie intensywnych ćwiczeń.
Przykładowy baton białkowy dostępny w ofercie sklepu Mamutpro >> Baton proteinowy BioTech USA ZERo Bar
DIY, czyli zrób to sam!
Jeśli nie ufamy sklepowym produktom, z powodzeniem możemy przyrządzić batoniki białkowe samodzielnie w domu! Będziemy mieć wówczas pewność, że użyte do ich wykonania składniki są wyłącznie tymi, których potrzebujemy.
Przyrządzenie batonów proteinowych nie jest skomplikowane. Bazowe składniki większość z nas ma już w domu. W dodatku, kompozycja własnej białkowej przekąski daje nam szerokie pole manewru w kwestii smaku. Możemy bowiem dodać do naszych batoników ulubione dodatki, jak orzechy, rodzynki, suszona żurawina itp. Przykładowy przepis poniżej.
Domowe batoniki białkowe
Składniki:
- ½ szklanki płatków owsianych
- ½ szklanki otrębów owsianych
- 6 miarek smakowej serwatki w proszku np. FA Whey Protein
- 1 szklanka odtłuszczonego mleka w proszku
- 2 łyżki siemienia lnianego
- 2 łyżki nasion słonecznika
- ¼ szklanki różnego rodzaju orzechów
- ¼ szklanki suszonych owoców
- 1/3 szklanki naturalnego masła orzechowego
- 2 łyżeczki wanilii
- ½ szklanki wody
Sposób przygotowania:
Mieszamy wszystkie składniki sypkie oraz nasiona i orzechy. Dodajemy pozostałe składniki, nie przestając mieszać. Powstałą masę przekładamy do wybranej formy. Wstawiamy do lodówki na min. godzinę. Gotowe!
Podsumowując, batony białkowe to świetna przekąska zarówno przed, jak i po treningu. Kompozycja najlepszych składników z powodzeniem pozwala na zastąpienie nimi posiłku od czasu do czasu. Jednak to, o czym zawsze powinniśmy pamiętać, to dokładna analiza składu naszej proteinowej przekąski. Tylko wnikliwość uchroni nas przed zakupem ukrytego za zdrowym hasłem cheata. A w ostateczności - zawsze możemy przyrządzić nasze batoniki sami, do czego również gorąco zachęcamy!